HomeView All Posts – Whole Post (Page 35)

Spacerując chodnikiem, przy ul. Łódzkiej w Poddębicach, można być zdziwionym widokiem wbitych słupków, które przeszkadzają pieszym. Na te przeszkody skarżą się też zmotoryzowani. W tym miejscu nie zaparkuje się już auta. Co mają zrobić dostawcy?

O słupkach wbitych w chodnik dyskusja odbywa się w krytycznym tonie. Do tej pory to niespodzianka dla wielu mieszkańców.

Mirosława Chomicka jest sprzedawczynią w jednym z pobliskich sklepów.

– Nie wiadomo w jakim celu te słupki zostały tu umieszczone. Są dla wszystkich prawdziwym utrapieniem. Skarżą się piesi i kierowcy. Rozmawiałam z lokatorami sąsiadującego z nami budynku komunalnego. Dowiedziałam się, że nikt nie zgłaszał do urzędu potrzeby takich słupków. Dostawcy nie mogą teraz podjechać pod sklep. Poza tym denerwują się też przechodnie. Te słupki, to jakiś absurd – usłyszeliśmy od pani Mirosławy.

Wysłaliśmy do urzędu miasta maila z pytaniami ws. słupków, które zostały wbite przed komunalnym budynkiem.

„Ul. Łódzka w Poddębicach jest drogą krajową nr 72, w związku z czym wszelkie pytania w jej kwestii należy kierować do zarządcy drogi, którym jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad” – odpowiada urząd.

Niestety, nadal nie wiemy, dlaczego w tym miejscu z chodnika wystają słupki. Póki co, GDDKiA na nasze pytania nie odpowiedziała.

Do sprawy wrócimy.

Wizyta marszałka w Ukrainie poprzedziła patriotyczny weekend majowy. A przed nami wyjątkowa noc…

Ta wizyta to był bezcenny gest. Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, i Iwona Koperska, przewodnicząca sejmiku województwa, wzięli udział w Międzynarodowym Szczycie Miast i Regionów w Kijowie. Głównym tematem obrad samorządowców z całej Europy była współpraca na rzecz odbudowy zniszczonego wojną państwa. Była to jednocześnie manifestacja solidarności i wyraz poparcia dla walczącego o wolność narodu ukraińskiego.

Na szczyt zaproszeni zostali przedstawiciele regionów najbardziej zaangażowanych w pomoc dla Ukrainy m.in. z Polski, Austrii, Włoch czy Danii. – Otwieramy nowy poziom interakcji między społecznościami Ukrainy i społecznościami krajów partnerskich – powiedział do uczestników Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Gościem szczytu był Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.

– Samorząd terytorialny jest jednym z fundamentów demokracji, dlatego Łódzkie od samego wybuchu wojny wspiera nasze partnerskie samorządy ukraińskie – podkreśla marszałek Schreiber, który podczas wizyty odwiedził też obwód winnicki – jeden z regionów partnerskich Łódzkiego w Ukrainie.

– Współpraca między naszymi regionami układa się bardzo dobrze i jestem zaszczycony, że zakres tego partnerstwa jest poszerzany, a nasze regiony współpracują nie tylko na papierze, ale jako bracia – podkreślił Serhij Borzov.

Zabezpieczeni cyfrowo

Już w Łodzi, po powrocie, marszałek razem z ministrem cyfryzacji Januszem Cieszyńskim ogłosił rozpoczęcie naboru do konkursu „Cyfrowe Województwo”. W ramach konkursu każde z województw otrzyma po milionie złotych.

– Za te pieniądze samorządy będą mogły sfinansować m.in. dalszą cyfryzację swoich urzędów, zwiększyć zakres cyberbezpieczeństwa – podkreślił podczas konferencji prasowej minister Janusz Cieszyński.

Majowe świętowanie

Miniony tydzień to szereg uroczystości patriotycznych. Wstępem do świętowania był koncert „Witaj Majowa Jutrzenko” w Aleksandrowie Łódzkim. Soliści Teatru Wielkiego porwali publiczność, w tym marszałka Grzegorza Schreibera, do wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych. Koncert zorganizowany został w ramach cyklu „Z operą przez Łódzkie”.
Narodowe Święto Trzeciego Maja obchodzone było uroczyście w całym województwie. Marszałek Grzegorz Schreiber rocznicę uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji celebrował razem z mieszkańcami Łasku, na uroczystościach wojewódzkich w Łodzi zarząd reprezentował natomiast wicemarszałek Piotr Adamczyk.

Bardzo kulturalna noc

A przed nami jedyna noc w swoim rodzaju. Placówki kulturalne województwa łódzkiego już szykują się do Nocy Muzeów. Przypadnie ona z 13 na 14 maja.

Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne oferuje wystawy w siedzibie przy pl. Wolności w Łodzi, a w Grodzisku w Tumie zaprezentowany zostanie pokaz walk i uzbrojenia średniowiecznego! Biblioteka im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi przygotowała m.in. pokój zagadek oraz spotkanie z… Czarownicą w 100-lecie powstania wytwórni Walta Disney`a. Muzeum Sztuki zaprasza do swoich trzech siedzib nie tylko na wystawy, ale i warsztaty. Ma też propozycje edukacyjne.

Na profilu poddębickich term można natknąć się na ostrą krytykę obiektu. Pan Kamil z Wadowic napisał z przekąsem, że termy w Poddębicach należałoby umieścić w kategorii „Promotor antywzorców saunowych”. O co chodzi?

„Polecam doczytać sobie zasady poprawnego saunowania i wytyczne sanitarno-higieniczne dla saun, a nie pisać takich bzdur. Po tym wpisie będziemy zmuszeni umieścić Państwa obiekt w czołówce obiektów nominowanych w Plebiscycie Sauna Info 2023 w kategorii: promotor antywzorców saunowych. Proszę nie udaremniać wieloletnich działań edukacyjnych w zakresie rozwoju kultury saunowania w Polsce” – napisał w komentarzach pan Kamil.

Co tak zdenerwowało miłośnika saunowania, że aż tak bardzo skrytykował poddębickie termy? Czy rzeczywiście termy nie zwracają uwagi na to, w jaki sposób należy korzystać z saun?

„Termy Poddębice jak najbardziej namawiają swoich gości do korzystania z saun w sposób nietekstylny, bez strojów kąpielowych, i nigdy nie było inaczej. W niedziele w saunach obowiązuje strefa nietekstylna. Wielu gości jednak decyduje się na to samodzielnie w pozostałe dni. Sugerujemy również zmywanie makijażu i ściąganie biżuterii, by nie podrażnić skóry.

W poście napisaliśmy, że w niektórych obiektach dopuszcza się noszenie stroju kąpielowego i należy zapytać obsługę takiego miejsca, jakie zasady tam obowiązują. Było to nic więcej jak stwierdzenie faktu, że część miejsc wymaga wchodzenia bez stroju, część nie. My, jak wspomnieliśmy wyżej, zachęcamy i sugerujemy by korzystać z saun bez stroju a w niedziele jest wręcz taki obowiązek. Dziękujemy za troskę o zdrowie naszych gości” – odpowiadają termy w Poddębicach.

Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej dla Dzieci i Młodzieży powstał w Poddębicach. Dzieci i młodzież do 18 r.ż. uzyskają tu bez skierowania pomoc terapeutów i psychologów. Znakomita większość ma szansę na skuteczny powrót do zdrowia psychicznego bez leków. Wsparcie terapeutyczne w ośrodku uzyskają zarówno dzieci, jak i ich bliscy. W 2022 r. w Łódzkiem lekarze wypisali dla dzieci do 18 r.ż. 51 tys. opakowań leków przeciwdepresyjnych.

Ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej – I poziom referencyjny są fundamentem reformy psychiatrii dzieci i młodzieży. Pomocy udzielają tu specjaliści – psychologowie, psychoterapeuci i terapeuci środowiskowi. Mogą tu zgłaszać się – bez skierowania – rodzice dzieci oraz młodzież (osoby poniżej 18 r.ż. muszą posiadać zgodę opiekuna prawnego na korzystanie ze świadczeń) w przypadku występowania niepokojących objawów związanych z problemami psychicznymi. W ośrodkach można skorzystać m.in. z porady psychologicznej, sesji psychoterapii rodzinnej, sesji psychoterapii grupowej, wizyta, porady domowej lub środowiskowa.

Nowy ośrodek mieści się przy ul. Miłej 27.

Dr n. med. Aleksandra Lewandowska, psychiatra, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży:. Dane statystyczne oraz praktyka kliniczna wyraźnie pokazują, że większość małoletnich pacjentów wymaga głównie wsparcia terapeutycznego 60-70%, czyli właśnie takiego, które oferują ośrodki I poziomu referencyjnego świadczące zakres opieki opisywany powyżej, a skoncentrowany na współpracy, która oparta jest na zasadach otwartego dialogu. Optymalne rozwiązanie w odniesieniu do założeń reformy to takie, że w każdym powiecie znajduje się I poziom referencyjny, a w dużym mieście najlepiej jeden w każdej dzielnicy, dlatego tak ważna dla nas wszystkich jest informacja o kolejnym powiecie, który będzie taki ośrodek posiadał, a którego dotychczas nie było.

W Łódzkiem jest już – wraz z nowo otwartymi – 27 ośrodków I poziomu, z czego 7 w Łodzi. Pierwsze zaczęły opiekę nad pacjentami w kwietniu 2020 r.

– Staramy się, aby pomoc doświadczonych terapeutów była coraz lepiej dostępna i tak się dzieje. Ogłaszamy z determinacją konkursy, by młodzi ludzie i ich bliscy mieli pewność uzyskania wsparcia, gdy tego potrzebują. W 2020 roku zaczynaliśmy z 7 ośrodkami, dziś jest ich niemal 4-krotnie więcej – 27. W ubiegłym roku w ośrodkach I poziomu korzystało z różnych form wsparcia 24 tys. dzieci, ponad połowa z nich (52%) to nastolatki od 13 do 17 r.ż. – podkreślił A. Olsiński dyrektor ŁOW NFZ.

Najczęstszymi problemami, z którymi zgłaszają się do nas nastolatki to: zaburzenia nastroju i zaburzenia lękowe, zaburzenia depresyjne. Najmłodszymi pacjentami są dzieci w wieku przedszkolnym, które mają problemy z adaptacją, lęki separacyjne, zaburzenia języka, mowy i komunikacji. Praca ośrodków jest ukierunkowana na pomoc w obszarze zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży oraz ich rodzinom i otoczeniu. Bardzo ważnym elementem pracy ośrodka jest terapeuta środowiskowy, który pomaga tam, gdzie mieszka rodzina oraz realizuje swoje zadania w szkole bądź przedszkolu nastolatka lub dziecka Agnieszka Scendo, psycholog, psychoterapeuta koordynator ośrodków opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej Neuroclinic Centrum Terapii i Rozwoju.

Młodzi ludzie w wieku do 13 do 17 lat to także ta grupa chorych poniżej 18 r.ż. , dla której w Łódzkiem wypisano w 2022 r. najwięcej opakowań leków przeciwdepresyjnych. Dla 13-latków Łódzki NFZ zrefundował 4,6 tys. opakowań leków przeciwdepresyjnych, a dla 17-latków 10 675 opakowań. Leki przeciwdepresyjne na receptę w Łódzkiem zrefundowano dla 6 637 pacjentów do 18 r.ż.

Z najnowszego raportu NFZ na temat depresji wynika, że w Polsce rośnie liczba pacjentów poniżej 18. r.ż. , którzy skorzystali z refundowanych leków przeciwdepresyjnych. W 2019 r. w Polsce receptę na refundowane leki przeciwdepresyjne zrealizowało 39 tys. pacjentów poniżej 18 r.ż., w 2021 r. już o 22% więcej – 56,7 tys.

Jak każdego roku, z inicjatywy władz samorządowych gminy Zadzim, uczczona została kolejna rocznica Uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Obchody rozpoczął uroczysty przemarsz orkiestry OSP Zadzim, pocztów sztandarowych, druhów strażaków i przybyłych delegacji do kościoła Św. Małgorzaty w Zadzimiu, gdzie odbyła się msza święta w intencji Ojczyzny. Mszę celebrował ks. prałat Janusz Ogrodowczyk. Po zakończeniu mszy uczestnicy obejrzeli okolicznościowy występ słowno-muzyczny w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Zygrach.

Dalsza część patriotycznej uroczystości odbyła się w parku „Dereniowy Skarb”, pod obeliskiem upamiętniającym 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Wójt gminy powitał przybyłych gości, poczty sztandarowe, przedstawicieli samorządu gminnego, jednostek organizacyjnych gminy, sołectw, jednostek powiatowych, służb i straży, przedstawicieli ochotniczych straży pożarnych, stowarzyszeń, przedsiębiorców, kół gospodyń wiejskich i zespołów artystycznych, orkiestrę OSP Zadzim. W swoim wystąpieniu gospodarz gminy podkreślił znaczenie uchwalenia Konstytucji 3 Maja dla narodu polskiego i jej wpływ na dalsze dzieje naszego kraju.

– Dziś dla nas Polaków wielkie święto, rocznica uchwalenia 3 maja 1791 roku drugiej na świecie, a pierwszej w Europie Konstytucji. Wydarzenia prawdziwie epokowego, stanowiącego zwrot w dziejach Rzeczypospolitej Obojga Narodów – państwa, które było wspólnym domem wielu narodowości, języków, kultur i wyznań religijnych, ich bezpiecznym schronieniem i ich oazą wolności… Konstytucja 3 maja – przekształcająca XVIII-wieczną Rzeczpospolitą w monarchię konstytucyjną, opartą na regule trójpodziału władz, gwarantującą obywatelom opiekę prawa – była więc konsekwentnym rozwinięciem naszego dorobku. Warto również podkreślić, że ta doniosła, nowatorska reforma konstytucyjna stanowiła efekt procesu politycznego, a nie zbrojnej rewolucji i krwawych represji wobec całych klas społecznych – mówił wójt Krzysztof Woźniak.

Przybyłe delegacje złożyły kwiaty w hołdzie dla bohaterów naszej Ojczyzny.

Tegoroczny Festiwal Przygodowo – Historyczny „Misja Przygoda Uniejów” przechodzi nomen omen – do historii. W związku z tym, pora już na podsumowanie dwudniowej imprezy. Była to IV edycja wydarzenia, które skupia przy Termach Uniejów oraz wokół Zamku Arcybiskupów Gnieźnieńskich pasjonatów historii oraz poszukiwaczy skarbów z całej Polski.

Tegoroczna edycja była niezwykle udana. Dopisała nam nie tylko piękna pogoda, ale również tłumy osób, które zechciały uczestniczyć w tej żywej lekcji historii.

Impreza podzielona została na pięć stref atrakcji.

Scena prezentacji

To miejsce, w którym było można zobaczyć walki rycerskie, usłyszeć wystrzały z broni prochowej, zobaczyć pokazy tańców mieszczańskich i dworskich oraz posłuchać opowieści o dawnych czasach. Gospodarzami i konferansjerami tej zaaranżowanej sceny byli niezastąpieni w swoim fachu: Angelika Wochna oraz Krzysztof Kulczyński.

Podgrodzie pełne historii

Uniejowski zamek oraz obozowisko przy bramie wjazdowej do parku stanowiły żywe lekcje historii. To tutaj grupy rekonstrukcyjne prezentowały życie codzienne i stroje począwszy od XI wieku przez kolejne epoki. Nie było lepszego miejsca do tego, aby samodzielnie odkrywać historię. Wszystkie atrakcje były do dyspozycji zwiedzających. To tutaj można było podejrzeć życie codzienne w poszczególnych epokach, zrobić sobie papier czerpany, dopytać ptasznika o tajniki sokolnictwa, przymierzyć zbroję rycerską, sprawdzić jak pracuje kowal, zobaczyć jak farbowało się wełnę lub sprawdzić, co powstaje w pracowni alchemika.

Gratka dla fanów motoryzacji

Podczas wydarzenia nie zabrakło atrakcji dla entuzjastów historycznych, odrestaurowanych samochodów oraz motocykli. Można było obejrzeć wyjątkowe zabytkowe auta cywilne, jak również pojazdy robiące wrażenie auta wojskowe. W tym roku po raz pierwszy naszą imprezę odwiedził żandarm i jego szalona zakonnica. Do tej pory na samo wspomnienie postaci pojawia nam się uśmiech na twarzy.

Strefa poszukiwań oraz archeologicznych prelekcji

To tutaj pod przewodnictwem archeologa Radosława Hermana poszukiwacze skarbów sprawdzali, co kryje Zabytkowy Park Zamkowy, a podczas prelekcji w Sali Rycerskiej podzielili się ze słuchaczami swoją wyjątkową wiedzą historyczną. O pobycie poszukiwaczy napiszemy oddzielną relację, bo działo się naprawdę dużo.

Kramy

Wzdłuż alei parkowej, wiodącej od bramy zamkowej, rozstawiły się kramy rzemieślnicze z wyjątkowym asortymentem. Można tu było nabyć ręcznie robioną biżuterię, wyroby z drewna, mosiądzu, smakowite przetwory na dawnych recepturach, a także wiele innych niepowtarzalnych przedmiotów.

W tym roku po raz pierwszy gościliśmy na wydarzeniu Stowarzyszenie „Rowery Zabytkowe Zabrze”. Grupa przywiozła ze sobą bardzo interesują ekspozycję zabytkowych rowerów z czasów „Szpicbródki” i zakazanych piosenek. W kolekcji znalazły się oryginalne 100-letnie egzemplarze i fascynujące historie z nimi związane. Dodatkowo, grupa zaprezentowała przepiękny pokaz mody lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku.

Dla osób lubiących rywalizację organizatorzy przygotowali również grę miejską, opartą o historię Uniejowa, w którą było można zagrać przy użyciu smartfonów i kodów QR.

Do Uniejowa zjechali motocykliści. Maszyny robią dużo hałasu, ale – jak podkreśla organizator Dariusz Banicki – jest przy tym dużo dobrej zabawy. Wisienką na torcie była parada jednośladów.

– Odbyły się konkursy na najdłuższą brodę, najdłuższe wąsy, wybrano najstarszego motocyklistę i długodystansowca, czyli kierowcę, który przyjechał na dzisiejszą imprezę z najdalej oddalonego zakątka Polski od Uniejowa. Na rozpoczęcie sezonu przyjechały zarówno nowoczesne motocykle przeróżnych marek, motocykle terenowe, piękne choppery i quady. Była również słynna trajka Marynarza z Ozorkowa. Parada motocyklowa wiodła trasą przez Kuczki, Wilamów, Czepów, Orzeszków i z powrotem do Uniejowa – relacjonuje Robert Banasiak.

Impreza objęta jest patronatem burmistrza Józefa Kaczmarka.

Warto wspomnieć, że już niedługo Uniejów znów znajdzie się na liście zlotów motocyklowych. Na początku wakacji odbędzie się trzydniowy zlot u Banity i amatorska gala MMA motocyklistów w Felicjanowie koło Uniejowa.

Jedną z największych atrakcji zlotu mają być walki w oktagonie, czyli Amatorska Gala MMA Motocyklistów organizowana wspólnie z Amatorską Ligą MMA i Polskim Związkiem MMA.

Impreza odbędzie się w dniach 30 czerwca – 2 lipca, a w jej programie jest m.in.: piątkowy ,,Wieczór Banity” z zastawionym szwedzkim stołem, sobotnia ,,Parada świateł wśród gwiazd”. Organizator zapewnia, że jak zawsze dla uczestników zlotu przygotowane zostaną okolicznościowe blachy, koszulki, naklejki i inne niespodzianki.

zdjęcia, wideo – Robert Banasiak

Nad ranem (28 kwietnia) – najprawdopodobniej od zwarcia w instalacji elektrycznej – zaczął palić się jeden z drewnianych budynków na terenie podpoddębickiego ogrodu zoologicznego. Ogień zauważyli mieszkańcy, którzy zadzwonili do straży.

– Gdy przyjechaliśmy na miejsce, płomienie objęły już cały budynek. Niestety, nie udało się uratować przebywających w pomieszczeniu zwierząt. Budynek doszczętnie spłonął – powiedział nam mł. bryg. Radosław Ogrodowczyk, rzecznik prasowy KP PSP w Poddębicach.

– To dla nas tragedia – mówią opiekunowie zwierząt z trudem powstrzymując łzy. – Straciliśmy w tym pożarze naszych podopiecznych. W nocy w Zoo Borysew spłonęły budynki papugarni i małpiarni na tzw. Świecie Wodnym. Płomienie pojawiły się około 4 nad ranem. 7 małp i 40 papug nie przeżyło pożaru.

Pożar gasiło 5 zastępów straży pożarnej. Spłonął budynek dla zwierząt przy moście prowadzącym na wyspę.

– Współpracujemy ze służbami, by wyjaśnić przyczyny tej tragedii. Budynki to tylko infrastruktura, zawsze możemy odbudować, ale zwierzęta….były z nami od lat. To budowane konsekwentnie bliskie więzi między nami – mówi Andrzej Pabich, właściciel Zoo Borysew.

Świat Wodny w Zoo Borysew to nowa inwestycja ogrodu. Jego budowa trwała 3 lata. W sezonie mieszkają tu także lemury, pawie czy pelikany baba. W trakcie pożaru były jeszcze w innej części Zoo Borysew. Pracownicy Zoo zabezpieczyli już inne zwierzęta, które były w pobliżu zdarzenia. Mimo, że majówka w ogrodzie odbywa się normalnie, część Świata Wodnego będzie wyłączona ze zwiedzania.   

– Czy urząd nie ma na co wydawać pieniędzy? – pytają mieszkańcy. Chodzi o tablicę ogłoszeń stojącą przed poddębickim magistratem.

– Być może dużo pieniędzy na tablicę nie poszło, ale po co ona jest, to naprawdę nie wiem – mówi mężczyzna, który skontaktował się z redakcją. – Ustawili ją w ubiegłym roku i jak do tej pory nie było ani jednego ogłoszenia. A przecież to tablica ogłoszeń. Jeśli nie mają co ogłaszać, to nawet takie skromne środki urząd mógł przeznaczyć na inny cel.

Rzeczywiście, tablica ogłoszeń świeci pustkami.

Przy ul. Południowej w Poddębicach spotkaliśmy lokatorki pobliskich bloków, które pielęgnowały klomb. I choć teren należy do miasta, to poddębiczanki pieliły i robiły nowe nasadzenia. Wszystko po to, aby na osiedlu było ładniej. Nie da się ukryć, że teren jest zaniedbany przez miasto i gdyby nie „czyn społeczny” lokatorek, byłoby jeszcze gorzej.

– Miasto nie za bardzo dba o to miejsce. Jest brudno. I gdybyśmy same nie wzięły się za ten klomb, to już całkowicie zarósłby chwastami – powiedziała nam pani Sabina.

– To prawda – dodaje pani Teresa. – Szkoda, że tak jest. Jeszcze jak działało w Poddębicach przedsiębiorstwo komunalne, to jakoś to było. A teraz wszystko jest zaniedbane.

Starsze lokatorki wyrywały chwasty. Na klombie pojawiły się tulipany.

– Chociaż w tym miejscu będzie ładnie – usłyszeliśmy od poddębiczanek.