Gmina Poddębice przystąpiła do preferencyjnego zakupu węgla w cenie 2000 zł brutto za tonę. „W związku z powyższym gospodarstwa domowe zainteresowane zakupem węgla od gminy winny złożyć stosowny wniosek w terminie nieprzekraczalnym do 16 listopada 2022 r.” – informuje na swojej stronie internetowej urząd.
Mieszkańcy nie ukrywają dużego zainteresowania zakupem węgla po preferencyjnej cenie. Pytają o zasady, terminy i o to, jaka będzie jakość takiego węgla.
Wielu zachodzi w głowę, jaki to będzie węgiel i czy będzie się dobrze palił.
– Wiele się teraz mówi o kaloryczności, a w zasadzie braku kaloryczności sprowadzanego do Polski węgla. Jestem pełna obaw. Do tej pory nie mamy żadnych wiadomości, jak taka dystrybucja będzie przebiegać w Poddębicach i z jakiego kraju będzie węgiel – usłyszeliśmy od poddębiczanki.
– Po otrzymaniu projektu umowy od spółki węglowej i jej podpisaniu, samorząd będzie mógł zawrzeć umowy z innymi podmiotami zajmującymi się dostarczaniem opału. To z jakiego kraju pochodzi węgiel zależy od spółki węglowej. Gmina nie ma na to wpływu – informuje Elżbieta Król, zastępca burmistrza Poddębic.
Ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca zatrzymany przez uniejowskich policjantów. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
– Policjanci każdego dnia podczas służby dbają o bezpieczeństwo. Kontrolowani są zarówno piesi, rowerzyści jak i oczywiście kierowcy. Niestety wciąż odnotowujemy przypadki osób, które wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu – mówi sierż. sztab. Sylwia Kaźmierczak, oficer prasowy KPP w Poddębicach.
45-letni kierowca mazdy, który został zatrzymany 5 listopada na terenie gminy Uniejów przez policyjny patrol, musi się liczyć z karą nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoką grzywną.
Tego samego dnia policjanci z Poddębic podczas kontroli drogowej w Wartkowicach zatrzymali rowerzystę. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości, okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. 58-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.
Są duże szanse na to, że już niebawem podpisana zostanie umowa na realizację zadania pn. „Budowa tężni solankowej wraz z pijalnią wody geotermalnej – rozwój gospodarki turystycznej w uzdrowisku Uniejów”.
Wcześniejsze trzy postępowania nie przyniosły rozstrzygnięcia z uwagi na brak ofert bądź ze względu na zbyt wysokie koszty, znacznie przewyższające kwotę, jaką gmina Uniejów zamierzała przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia.
Burmistrz Uniejowa, Józef Kaczmarek, nie zamierzał jednak zrezygnować z inwestycji. W sierpniu br. podjęto jeszcze jedną próbę doprowadzenia przetargu do skutku. Wiele wskazuje na to, że decyzja była słuszna, a czwarty przetarg będzie już tym ostatnim i co najważniejsze – przyniesie pozytywne zakończenie.
Wykonaniem zadania zainteresowały się trzy firmy. Pierwszą najwyższą propozycję złożyła firma EKSA Sp. z o.o. Z Łodzi. Zaoferowana przez nią kwota wyniosła 24 869 105,77 zł.
Drugą ofertę złożyło Przedsiębiorstwo KJS – Krzysztof Szurgot z Koła. Tutaj wartość zadania oceniona została na 21 898 920,00 zł.
Trzecią, najkorzystniejszą ofertę, przedstawiło Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe EKOINŻBUD Piotr Peraj z Uniejowa. W tym przypadku realizację inwestycji oszacowano na kwotę 20 961 156,71 zł.
Choć wszystkie wymienione oferty odznaczają się ogromnymi wartościami, możliwość przeprowadzenia przedsięwzięcia stała się bardziej prawdopodobna dzięki otrzymanemu dofinansowaniu. Gmina Uniejów pozyskała 10 800 000 zł w ramach II edycji Programu Inwestycji Strategicznych ogłoszonego przez Rządowy Fundusz Polski Ład oraz 6 290 000 zł od Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Pozostała brakująca część pokryta zostałaby ze środków gminy.
Na ten moment wciąż trwa weryfikacja ofert pod kątem spełnienia wymagań, więc na ostateczny wynik postępowania trzeba jeszcze poczekać.
Tężnia wraz z niezbędną infrastrukturą i zagospodarowaniem terenu powstanie w pobliżu Zagrody Młynarskiej. Z dokumentacji dotyczącej inwestycji wynika, że obejmować ona będzie m.in.: roboty budowlane wraz z wykończeniowymi, wykonanie wewnętrznych instalacji elektrycznych, grzewczych, wodno-kanalizacyjnych, oświetlenia, monitoringu, wentylacji, zagospodarowanie terenu poprzez wykonanie elementów małej architektury, wykonanie dróg dojazdowych, wybudowanie ciągów pieszo-spacerowych, wybudowanie pomostu spacerowego „Molo” z konstrukcji drewnianej.
Obiekt stanowić będzie połączenie formy pawilonowej pijalni wód ze współczesnym wariantem tężni solankowej. Zostanie otoczony pokładami spacerowymi przechodzącymi w ciąg spacerowy. Dzięki temu tężnia solankowa z pijalnią wody geotermalnej pełnić będzie jednocześnie kilka istotnych funkcji: obiektu przyrodoleczniczego, lokalnego źródła mikroklimatu o korzystnych parametrach prozdrowotnych, a także świetnego miejsca na spacery z rodziną.
Gdy w połowie sierpnia ptasia rodzinka pojawiła się na Nerze – w pobliżu parku miejskiego w Poddębicach, mieszkańcy byli przekonani, że łabędzie zagościły w tym miejscu tylko na chwilę. Okazuje się, że tak nie jest. Łabędzie polubiły Ner.
– Piękny widok – mówi pani Anna, która, jak sama nam zdradziła, uwielbia wypoczywać w parku. – Ilekroć tu jestem, to zawsze podziwiam łabędzie. Ptaki już się przyzwyczaiły do ludzi. Ja ich nie karmię, bo wiem, że taki rozmoczony chleb lub bułki są bardzo zdradliwym pokarmem. Niestety, nie brakuje ludzi, którzy wrzucają pieczywo do wody dla łabędzi.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego w miejscowości Wilczków na terenie gminy Poddębice. Cyklista pod wpływem alkoholu uderzył w jadący samochód. 68-latek został przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala.
2 listopada 2022 roku o godzinie 15:48 do poddębickiej jednostki wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Policjanci na miejscu ustalili, że na prostym odcinku drogi rowerzysta zjechał na przeciwległy pas, uderzył w przemieszczający się pojazd, po czym upadł na jezdnię. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 68-letni poddębiczanin miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Cyklistę przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do placówki medycznej. 35-latek kierujący oplem był trzeźwy.
Nie da się ukryć, że niedawne ogłoszenie parafialne wzbudziło ogromne emocje. Chodzi o prośbę ks. Wojciecha Żelewskiego, proboszcza parafii pw. św. Katarzyny w Poddębicach. Duchowny wystosował apel do mieszkańców, którzy odwiedzają swoich zmarłych bliskich na miejscowym cmentarzu. Szczególnie teraz – w okresie przed Świętem Zmarłych – żywo dyskutuje się na cmentarzu o proboszczu i jego pomyśle.
Na parafialnej tablicy ogłoszeń kilka dni temu zawisło takie pismo:
„Z uwagi na ogromne opłaty pobierane przez firmę Remondis za wywóz śmieci z cmentarza (roczny koszt wywozu śmieci to ponad 90 tys. zł) prosimy , o ile jest to możliwe, aby szklane znicze zabierać do swoich śmieci. Mamy nadzieję, że obniży to choć trochę wagę śmieci i przez to koszty. Za zrozumienie dziękujemy.
Koszty wywozu śmieci są ogromnym obciążeniem finansowym dla budżetu cmentarza i znacznie przekraczają pobierane opłaty za śmiecie przy pogrzebie. Dlatego tym bardziej dziękujemy wszystkim, troszczącym się o dobro parafii i cmentarza – opłacającym przedłużenie dzierżawy, składającym ofiarę przy postawieniu pomnika na cmentarzu. Dzięki tym opłatom parafia na bieżąco reguluje faktury za śmieci z cmentarza”.
Czy mieszkańcy będą zabierać zużyte cmentarne znicze i wyrzucać je do swoich śmieci a nie do kontenerów ustawionych na nekropolii?
Łatwo się domyślić, że w tej kwestii zgody nie ma. Wielu naszych rozmówców skrytykowało taki pomysł.
– Niedługo w ogóle nie będzie można wrzucać tu do kontenerów jakichkolwiek śmieci – mówi jedna z poddębiczanek z którą rozmawialiśmy na cmentarzu. – Myślę, że ten apel proboszcza nie jest trafionym pomysłem.
Dodajmy, że nie wszyscy krytykowali księdza. Są i tacy, którzy zgadzają się z proboszczem i zapewniają, że zniczy do cmentarnych kontenerów nie wrzucą.
Czas pokaże, czy w kontenerach na cmentarzu w Poddębicach szklanych zniczy już nie będzie. Choć raczej trudno w to uwierzyć…
W miejscowości Rzechta Drużbińska w gm. Zadzim 38-letni kierowca skody z niewyjaśnionych na ten moment przyczyn zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Samochodem podróżował sam. Pomimo prowadzonej resuscytacji przez ratowników JOP i ZRM na miejscu zdarzenia mężczyzna zmarł. – W działaniach udział brały 2 zastępy z JRG Poddębice, oficer operacyjny KP PSP P-ce, 2 OSP KSRG (Zadzim, Charchów Pański) ZRM z Poddębic, policja, i prokurator – informuje mł. bryg. Jarosław Ogrodowczyk, rzecznik straży pożarnej w Poddębicach.