HomeView All Posts – Whole Post (Page 59)

Kompleks siedmiu basenów wewnętrznych i zewnętrznych czynny jest codziennie w godz. 10-22. Do dyspozycji jest jedyny w Polsce zasilany wodą termalną basen olimpijski o długości 50 metrów.

Cały obiekt nie tylko jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych, ale posiada elementy służące leczeniu schorzeń. Przygotowany został specjalny basen ścian wodnych, do którego można wjechać na wózkach dla osób z niepełnosprawnościami. Baseny wyposażono w pochylnie, które umożliwiają swobodne wejście do wody. Są groty sztucznej fali i groty z masażami, gejzery, leżanki rurowe z masażem powietrznym. W nieckach dla dzieci znajdują się kaskady, armatki wodne, zjeżdżalnie. Temperatura wody sięga od 30 do 38 stopni. Termy to też strefa saun (sucha, parowa, infrared), pomieszczenia haloterapii, groty solnej, część rehabilitacji z salami do zajęć ruchowych, masażu i gabinetami lekarskimi. W oddanym do użytku kompleksie można się relaksować i wracać do zdrowia.

– „Po zdrowie do Poddębic, bo tutaj biją gorące źródła” to nasze hasło, które nie jest przypadkowe. Poddębicka woda termalna liczy 27 tysięcy lat i ma charakter wodorowęglanowo-sodowo-krzemionkowo-wapniowy – informuje burmistrz Piotr Sęczkowski.

Są dni, że nic się nie dzieje. Mieszkańcy obserwujący inwestycje przy kompleksie zmodernizowanych basenów zachodzą w głowę, dlaczego inwestycja przyhamowała.

– Mieszkam na osiedlu, blisko tej drogi. Miałem pewność, że droga powstanie szybciej. Często, niestety, widzę, jak nie ma ani jednego robotnika. Trudno wymagać, żeby droga była szybko wybudowana, jak nie ma jej kto budować – mówi poddębiczanin.

Zapytaliśmy w urzędzie miasta o inwestycje przy basenach.

– Budowa drogi w Kolonii Byczyna, nazywana „termalną” kosztuje 2,6 mln zł. Zadanie planujemy zrealizować do końca lipca br. Obecnie wiele przedsięwzięć, nie tylko samorządowych, boryka się z problemami, które wynikają m.in. z braku pracowników, którzy wyjechali na Ukrainę, a także ze zwiększonymi cenami materiałów budowlanych, które wzrosły nawet o 300%. Na gminnej inwestycji w Kolonii Byczyna pojawiło się już oświetlenie ledowe oraz chodnik i ścieżka rowerowa. Do wykonania została jeszcze nawierzchnia – informuje Magdalena Jaworska.

Wciąż pojawiają się krytyczne uwagi dot. Poddębickiego Centrum Zdrowia. Konkretnie pacjenci skarżą się na decyzję związaną z zawieszeniem oddziału specjalistycznego.

Jedna z matek niedawno opisała w internecie problem.

„Wylądowałam z synem na doraźnej u nas w Poddębicach, bo dostawał ataki kaszlu. Nie wiedziałam, co robić. Zabrałam syna i pojechałam. Lekarz, który pełnik akurat dyżur przyjął i osłuchał, ale stwierdził, żeby jechać z nim do Łęczycy, aby obejrzał go pediatra i zrobił prześwietlenie płuc (jakby tego nie można było zrobić u nas w szpitalu). Więc zabrałam syna i pojechałam, a tam co usłyszałam? Że pediatra nie zejdzie do dziecka – to po pierwsze, a po drugie mamy swoją doraźną i czemu tam nie pojechałam. Więc tłumaczę, że mamy oddział zamknięty i że byłam i że odesłali mnie tu. Pani doktor, która była akurat na dyżurze mówi, że ona może mi dać skierowanie, tylko na oddział jeśli bardzo mi zależy na pediatrze. Bo ona nie może zrobić prześwietlenia. Także zobaczcie, że słowa pana dyrektora szpitala są puste i bez pokrycia. Mieli pomagać nam w szpitalu w Łęczycy lub Zgierzu a tu lipa. Mają to wszystko gdzieś” – czytamy w internetowym wpisie.

Co na to zarząd PCZ?

„Zarząd potwierdza fakt udzielenia pomocy doraźnej małoletniemu pacjentowi. Ze względu na potwierdzoną diagnozę lekarz dyżurny wydał skierowanie do lekarza specjalisty – pediatry. W strukturze organizacyjnej szpitala od dnia 1 kwietnia 2022 r. do 31 lipca 2022 r. mocą decyzji wojewody łódzkiego zawieszono działalność oddziału pediatrycznego. Jednocześnie decyzją tą, biorąc pod uwagę dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej, ustalił podmioty lecznicze, które w zastępstwie będą udzielały świadczeń zdrowotnych. Zarząd spółki PCZ nie jest uprawniony do oceny i komentarza działań podejmowanych przez personel innych podmiotów leczniczych” – napisała w odpowiedzi Urszula Marjańska, wiceprezes zarządu PCZ.

Mieszkańcy informują redakcję, że w Poddębicach żadna z aptek nie kwapi się do nocnych dyżurów. Czy farmaceuci są zdania, że takie dyżury nie są potrzebne?

– Oczywiście, że tłumów nie ma w nocy do apteki. Ale jednak czasami trzeba również w nocy kupić lekarstwo. Sama miałam niedawno taką sytuację. Dziecko dostało w nocy gorączkę, a ja musiałam zbijać temperaturę domowymi sposobami. W Poddębicach w nocy apteki nie działają – usłyszeliśmy.

W sprawie skontaktowaliśmy się z powiatem.

– Rada powiatu podjęła uchwałę nr XXXIX/203/21 z dnia 29.12.2021 r. w sprawie określenia rozkładu godzin pracy aptek ogólnodostępnych na terenie powiatu. Uchwała została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Łódzkiego w dniu 31.12.2021 r. pod poz. 6860. Podjęcie uchwały zostało poprzedzone zasięgnięciem opinii burmistrzów i wójtów gmin z terenu powiatu oraz samorządu zawodu farmaceuty (Okręgowej Izby Aptekarskiej w Łodzi). Harmonogram pracy aptek został ustalony w taki sposób, aby był dostosowany do potrzeb mieszkańców powiatu poddębickiego i zapewniał dostępność do świadczeń również w porze nocnej, niedziele, święta i inne dni wolne od pracy – wyznaczono całodobowe dyżury miesięczne, w ramach których każda apteka dyżurować powinna w tym samym miesiącu w każdym roku kalendarzowym – informuje wicestarosta Piotr Majer.

Powiat przestrzega, że brak przestrzegania grafiku dyżurów lub skracanie godzin pracy względem standardu ustalonego w uchwale rady powiatu może być podstawą do wszczęcia wobec apteki postępowania przez organy inspekcji farmaceutycznej i – w skrajnych przypadkach – zastosowania określonych sankcji.

– Wystąpiono do Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego w Łodzi Delegatura w Sieradzu (pismo oznaczone: OZ.033.4.2022 z dnia 02.02.2022 r.) z prośbą o spowodowanie respektowania harmonogramu pracy przez apteki zobowiązane do realizowania całodobowych dyżurów na podstawie uchwały rady powiatu – dodaje wicestarosta.

Warto wspomnieć, że Ministerstwo Zdrowia, przy okazji nowelizacji ustawy refundacyjnej, postanowiło pochylić się nad art. 94 Prawa farmaceutycznego. Dyżury apteczne mają być oparte nie na przymusowości, ale na dobrowolności, a ich pełnienie w dużej mierze ma być płatne. Nawet gdy dyżury nocne lub w dni wolne będą wyznaczane odgórnie. Ma to kompensować niską opłacalność ekonomiczną pełnienia dyżurów.

Zdaniem autorów projektu nie ma przeszkód, aby apteki dyżurowały po godzinie 23.00, w tym, aby dyżury przypadające po tej godzinie były wyznaczane przez rady powiatów. Te, nadmiarowe godziny dyżurów będą musiały być pełnione nieodpłatnie, bądź odpłatnie, ale z pokryciem związanych z tym kosztów ze środków własnych powiatów.

Kolejny mural w Poddębicach! Po namalowaniu na elewacji kamienicy przy pl. Kościuszki motywu z basenami, teraz podobny malunek znalazł się na bloku przy Zielonej.

Niebieskie fale przyciągają wzrok.

– Ładnie to wygląda – przyznaje jeden z mieszkańców. – Oby takich obrazków było więcej. Nie mam nic przeciwko temu. Nie mogę jedynie patrzeć na bohomazy pseudokibiców z różnymi wulgaryzmami, których w mieście niestety nie brakuje.

Basenowy mural przy Zielonej jest w podobnym klimacie, jak ten przy pl. Kościuszki. Niebieska toń wody zachęca do kąpieli.

Jak informuje urząd miasta w Poddębicach, pomysłów mieszkańców na zagospodarowanie terenu po wyburzonym domu handlowym jest bardzo dużo. Wśród propozycji znajdują się m.in.: skatepark, market, sklep sieci obuwniczej, fontanny, parking, plac zabaw, ogródek gastronomiczny.

– Chcielibyśmy, aby to miejsce stanowiło reprezentacyjną część Poddębic oraz było ich wizytówką – mówi burmistrz Piotr Sęczkowski. – Pamiętać jednak należy, że teren po byłym domu handlowym jest objęty pełną ochroną konserwatora zabytków. Jego decyzją przeznaczeniem docelowym była rozbiórka budynku, który wybitnie dysharmonizował przestrzeń publiczną placu Kościuszki.

Konserwator zakazał modernizacji, przebudowy i rozbudowy domu handlowego, a po jego rozbiórce właściciel, czyli gmina Poddębice, została zobowiązana do przeprowadzenia rekultywacji obszaru i nasadzeń zieleni niskiej przy uwzględnieniu zachowania osi widokowej z ul. Mickiewicza na zabytkowy kościół św. Katarzyny.

Prace przy wyburzeniu „Handlowca” dobiegły końca. Koszt przedsięwzięcia nie uległ zmianie i wyniósł 170 tys. zł.