HomeView All Posts – Whole Post (Page 10)

Fontanna wraz z trzema prima ballerinami jest już gotowa. Szkopuł w tym, że rzeźby z brązu zostały owinięte w szmaty, które są już całe poszarpane. Taki widok, to wina – jak usłyszeliśmy – ptaków.

Robotnicy z którymi rozmawialiśmy powiedzieli nam, że prace przebiegają bardzo dobrze. I rzeczywiście miejsce nabiera już konkretnego wyrazu, gdyby nie jedno… baletnice w poszarpanych szmatach.

– To ptaki wydziobały płótno. Widok nie jest atrakcyjny. Ale na pewno będzie wkrótce lepiej – mówią z uśmiechem robotnicy.

Jak się dowiedzieliśmy, płótno miało chronić rzeźby przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Wyszło, jak wyszło.

Całe szczęście szmaty i tak zostaną zdjęte, a dobra informacja jest taka, że najprawdopodobniej inwestycja ma szansę na szybsze zakończenie.

– Do położenia są jeszcze płyty i właściwie już wszystko zostanie zrobione – usłyszeliśmy na pl. T. Kościuszki w Poddębicach.

Niektórzy mieszkańcy i przyjezdni nie wiedzą, co beczki robią przy ulicach w pobliżu kontenerów na śmieci. Czy służą do wyrzucania odpadów, a może mają inny cel? Okazuje się, że beczki ustawione zostały nieprzypadkowo i rzeczywiście służą w ważnym celu.

O beczkach rozmawialiśmy z Cezarym Makowskim, prezesem spółdzielni mieszkaniowej w Poddębicach.

– Wpadliśmy na pomysł, żeby ustawić te beczki i być może wyglądają oryginalnie, ale spełniają swoje zadanie – słyszymy. – Wrzucane są do nich plastikowe nakrętki. W ten sposób mieszkańcy pomagają potrzebującym, chorym dzieciom i biorą udział w ważnej akcji charytatywnej.

Na terenie Poddębic, zarządzanym przez miejscową spółdzielnię, takich beczek jest kilka. Jak się dowiedzieliśmy, mieszkańcy chętnie wrzucają do beczek plastikowe nakrętki.

W niedzielę 28 kwietnia w Uniejowie motocykliści oficjalnie rozpoczęli sezon 2024. Fani dwóch kółek tradycyjnie spotkali się na Rynku Uniejowskim. Była uroczysta msza święta, poświęcenie pojazdów i przede wszystkim parada ulicami miasta i gminy.

Organizatorem wydarzenia była Przystań Motocyklowa Moto Banit, a kreatorem tego zamieszania Darek Banicki. Patronat nad imprezą objął burmistrz Józef Kaczmarek.

Święto miłośników motocykli po raz kolejny przyciągnęło setki, jeśli nie tysiące maszyn, pojawiły się także całe ekipy reprezentujące kluby motocyklowe. Każdy zakątek centrum Uniejowa dosłownie pękał w szwach od motocykli wszelkiej maści i kalibru i trudno doprawdy oddać słowami atmosferę, która panowała wokół.

Organizatorzy zagwarantowali dla uczestników moc atrakcji, w tym wybór lady sezonu i pokaz nietypowych aut, takich jak fiat, milicyjna warszawa, czy amerykański radiowóz policyjny. Zgodnie z zapowiedzią impreza obfitowała z liczne konkursy z nagrodami, m.in. na najciekawszy pojazd, najstarszego motocyklistę itp.

W programie przygotowano także strefę handlową z grillem, lodami i stoiskami, na których dostępne były gadżety motocyklowe.

Tuż po mszy o godz. 12.00 odprawionej w intencji motocyklistów i wszystkich zmotoryzowanych nastąpiło poświęcenie pojazdów, a zwieńczeniem imprezy była widowiskowa Parada, która objęła swym zasięgiem ulice Uniejowa oraz gminy Uzdrowiska Termalnego.

Wreszcie, tradycją jest, że zlotom organizowanym przez Darka Banickiego przyświeca szlachetny cel, tym razem zorganizowano specjalny kiermasz słodkości, a całkowity dochód zostanie przeznaczony na leczenie małego Bruna.

Otwarcie sezonu to dopiero pierwsza z cyklu zaplanowanych imprez motocyklowych, MotoBanit przygotowuje „Zlot u Banity i Strongman Motocyklistów 2024”, który odbędzie się 21-23 czerwca.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku zatrzymali nietrzeźwego kierowcę karawanu. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

27 kwietnia 2024 roku po godzinie 22 dyżurny radomszczańskiej komendy otrzymał informację, że kierujący volkswagenem jadąc autostradą A1 porusza się tak zwanym „wężykiem”. Po kliku minutach od zgłoszenia, policjanci ruchu drogowego zauważyli wymieniony pojazd poruszający się w kierunku Katowic. Mundurowi zatrzymali do kontroli volkswagena, za kierownicą którego siedział 37-letni mieszkaniec województwa podlaskiego. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna ten ma w organizmie 3 promile alkoholu. W związku z koniecznością tymczasowego zajęcia pojazdu funkcjonariusze sprawdzili przestrzeń ładunkową auta.

Policjanci byli bardzo zdziwieni, kiedy okazało się, że w karawanie znajduje się trumna z ciałem. Mundurowi zorganizowali transport zastępczy przez inną firmę pogrzebową. Następnie zabezpieczyli karawan do celów procesowych. 37-latkowi funkcjonariusze zatrzymali elektronicznie prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz utrata uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznym. Ponadto, zgodnie z nowelizacją przepisów w kwestii zabezpieczonego pojazdu wypowie się sąd, który może zasądzić przepadek auta lub jego równowartości.

Oplus_0

W ręce stróżów prawa z poddębickiej komendy wpadł mężczyzna, który włamał się do jednego z domów na terenie gminy Poddębice. Buszowanie po budynku najwidoczniej zmęczyło 51-letniego mieszkańca powiatu zgierskiego. Mężczyzna po przygotowaniu i zjedzeniu posiłku, zmęczony zasnął. Rabusia śpiącego w łóżku zbudziła właścicielka domu. Włamywacz, po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy kontynuował odpoczynek w policyjnym areszcie.

Do zdarzenia doszło w środę, 25 kwietnia w godzinach popołudniowych. Wówczas dyżurny policji otrzymał zgłoszenie dotyczące włamania do jednego z domów na terenie gminy Poddębice. Pod wskazany adres natychmiast pojechali policjanci. Jak ustalili, zgłaszająca po powrocie z pracy do domu zauważyła otwarte drzwi wejściowe. Po wejściu do kuchni zobaczyła także zbite naczynie szklane i pozostałości po zjedzonym posiłku. Kobieta początkowo myślała, że podczas jej nieobecności, w domu przebywał syn, jednakże zaniepokoiło ją chrapanie dobiegające z drugiego pokoju. Zmęczenie najprawdopodobniej zmorzyło mężczyznę, który postanowił przespać się na miejscu włamania. Zgłaszająca widząc śpiącego w łóżku włamywacza poinformowała o swoim odkryciu dyżurnego poddębickiej komendy. Interweniujący policjanci zatrzymali przestępcę. Po przeprowadzeniu badania stanu trzeźwości okazało się, że w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Mieszkaniec powiatu zgierskiego usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz naruszenia miru domowego. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.

W Pudłówku pod Poddębicami strażacy zmagali się z pożarem zabudowań gospodarczych i garażu. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wybuchu ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej ciągnika.

Jak udało nam się ustalić, gospodarz kupił ciągnik za blisko 100 tysięcy zł kilka dni przed pożarem. Z pewnością nie mógł się spodziewać, że ten zakup przysporzy mu tyle zmartwień i problemów. Straty spowodowane pożarem wyniosły ponad 200 tysięcy zł!

– Gdy przyjechaliśmy na miejsce, pożar obejmował już część garażową budynku, jego wyposażenie, w tym elektronarzędzia i inne przedmioty – mówi bryg. Radosław Ogrodowczyk, rzecznik prasowy KP PSP w Poddębicach. – Doszczętnie spalił się ciągnik rolniczy, który znajdował się wewnątrz. Dzięki szybkiej interwencji, udało się uratować pozostałą część budynku i znajdujące się obok inne maszyny rolnicze.

Mogło dojść do jeszcze większego problemu. Strażacy wynieśli 4 butle gazowe znajdujące się w pomieszczeniu sąsiadującym z palącym się budynkiem gospodarczym.

– Wprawdzie to pomieszczenie z pełnymi butlami gazowymi jeszcze się nie paliło, jednak ogień był już na poszyciu dachowym. Udało się szybko go ugasić. Najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej ciągnika – dodaje bryg. Ogrodowczyk.

Straty wyceniono na ponad 200 tysięcy zł.
W działaniach udział brały dwa zastępy z JRG Poddębice, OSP KSRG Baldrzychów, Kałów i Charchów Pański. Na miejsce pożaru przyjechał też patrol policji z Poddębic.

W pożarze, na szczęście, nikt nie ucierpiał.

Poddębiccy policjanci wyjaśniają okoliczności dwóch wypadków drogowych, które miały miejsce na terenie powiatu w miniony weekend. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę. Nasze bezpieczeństwo zależy w dużej mierze od nas samych, warto o tym zawsze pamiętać.

W sobotę, 20 kwietnia, przed godziną 23:00 doszło do wypadku drogowego w miejscowości Ralewice na terenie gminy Zadzim. Jak ustalili policjanci, 26 – letnia kierująca skodą chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną, która nagle wbiegła na drogę, zjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w przydrożne drzewo. W wyniku tego zdarzenia kobieta, pasażer, a także 3 – miesięczne dziecko zostali przewiezieni do szpitala. Zachowajmy ostrożność i bezpieczną prędkość, zwłaszcza w rejonach leśnych oraz wiejskich, aby w przypadku pojawienia się na drodze dziko żyjącego zwierzęcia, móc w odpowiedniej chwili zahamować i uniknąć kolizji bądź wypadku.
Do kolejnego zdarzenia doszło zaledwie trzy godziny później w miejscowości Szarów na terenie gminy Poddębice. Jak ustalili interweniujący  policjanci, kierujący volkswagenem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo na poboczu drogi. Jak się okazało, 25 – letni mieszkaniec gminy Wartkowice był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna w wyniku wypadku doznał obrażeń, został przewieziony do szpitala.
Trzeźwość za kierownicą to absolutna podstawa. Osoby, które o tym zapominają, narażają siebie i innych na niebezpieczeństwo, utratę zdrowia a nawet życia. Dlatego tak ważna jest społeczna reakcja i zero tolerancji dla nietrzeźwych za kierownicą.

W Poddębicach miejscowa spółdzielnia mieszkaniowa zapowiedziała podwyżki, które mają zacząć obowiązywać w maju. Swój formalny protest przeciwko tej decyzji wniósł jeden ze spółdzielców. Sprawa ma być omawiana podczas walnego zebrania – również w maju.

O zmianach stawek opłat eksploatacyjnych za używanie lokali mieszkalnych poinformowała niedawno rada nadzorcza spółdzielni mieszkaniowej w Poddębicach. Decyzja jest taka, aby z dniem 1 maja tego roku stawkę opłaty eksploatacyjnej podwyższyć o 30 groszy od metra kwadratowego powierzchni lokalu.

Rada nadzorcza jest przekonana, że podwyżki są uzasadnione. Takiego samego zdania jest też szef spółdzielni.

– Trzeba zbilansować wyniki działalności spółdzielni. Chodzi o inflację oraz wzrost kosztów ponoszonych przez spółdzielnię, m.in. energii, utrzymania czystości i innych usług – mówi prezes Cezary Makowski. – Muszę też wspomnieć, że spółdzielnia nie podnosiła cen od ponad 10 lat, nie wliczając ubiegłorocznej podwyżki.

Warto też wspomnieć, że rosną nie tylko opłaty eksploatacyjne. Rosną nie tylko opłaty eksploatacyjne, ale też ceny CO.

Jak prezes skomentował protest spółdzielcy?

– Ta sprawa będzie omawiana podczas walnego zebrania spółdzielców. W ub. roku ten sam spółdzielca też wniósł protest. Został oddalony – powiedział nam szef SMLW w Poddębicach.

Spółdzielnia zrzesza ponad 1500 członków. Jak się dowiedzieliśmy, w walnych zebraniach uczestniczy średnio kilkadziesiąt osób.

Spółdzielcy w Poddębicach mogą spodziewać się wkrótce większych rachunków

Krzysztof Woźniak, wójt gm. Zadzim, podpisał umowę z zarządem województwa łódzkiego na dofinansowanie renowacji kolejnego zbiornika wodnego na terenie gminy.

– Tym razem we wsi Wierzchy – mówi wójt. – W ramach zadania wykonana zostanie przede wszystkim wycinka krzewów i drzew, odmulenie dna zbiornika, regulacja i formowanie skarp, wykonanie narzutu kamiennego a także obsiew trawą oraz ogrodzenie terenu.

W urzędzie gminy w Zadzimiu odbyły się gminne eliminacje ogólnopolskiego turnieju wiedzy pożarniczej „Młodzież zapobiega pożarom”, który organizowany jest co roku przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP.

Do turnieju przystąpiło ośmioro uczniów wyłonionych podczas eliminacji szkolnych, w dwóch grupach wiekowych:

  • klasa I-IV – Hanna Chmielecka, Adam Sikora
  • klasa V-VIII – Lena Bastrzyk, Adrian Chmielecki, Alicja Kiejnich, Maja Marciniec, Wiktor Lemiesz, Ignacy Wodziński.

Hanna Chmielecka i Adrian Chmielecki zakwalifikowali się do do dalszych eliminacji turnieju na szczeblu powiatowym.

– Celem turnieju jest popularyzowanie znajomości przepisów przeciwpożarowych, zasad postępowania na wypadek pożaru, praktycznych umiejętności posługiwania się podręcznym sprzętem gaśniczym czy też wiedzy z zakresu bezpieczeństwa powszechnego, historii i tradycji ruchu strażackiego – mówi wójt Krzysztof Woźniak, jednocześnie prezes Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP w Zadzimiu.