Zamknąć place zabaw!
Nietypowe żądania wysuwają rodzice maluchów korzystających z miejscowych placów zabaw. Choć z początku hasło o zamknięciu takich placów może dziwić, to chodzi jedynie o zamykanie furtek. Tak, aby na teren ze sprzętem do zabawy nie mogły wchodzić psy.
To poważny problem – argumentują rodzice dzieci korzystających z placów zabaw. W mieście nagminne są sytuacje, gdzie furtki na place są otwarte. Psy wchodzą i… robią swoje.
– Niedawno poszłam z moją 6-letnią córeczką na plac zabaw przy Krasickiego. Musiałam uważać, bo na trawniku było pełno odchodów psów. Obie furtki na teren tego placu są notorycznie otwierane, bo ludzie z pobliskich bloków skracają sobie przez plac zabaw drogę – usłyszeliśmy.
Podobnie jest z innymi placami zabaw. Często zdarza się, że na place zabaw psy wchodzą w towarzystwie swoich opiekunów.
– Niektóre dzieci chcą mieć blisko swojego czworonożnego przyjaciela i dlatego rodzice ulegają tej presji. Najgorsze jest jednak to, że po psie bardzo często się nie sprząta – mówi kolejny rodzic.
Rodzice apelują do właścicieli psów, aby nie przyprowadzali na place zabaw swoich pupilów. Oczywiście jest też prośba o to, aby nie zostawiać otwartych furtek placów zabaw.
Brak komentarzy
Sorry, the comment form is closed at this time.