HomeView All Posts – Whole Post (Page 24)

Romantyczny spacer promenadą nad Zalewem Sulejowskim? A może na molo? Teraz to jest możliwe. W Smardzewicach koło Tomaszowa Mazowieckiego powstał uroczy teren turystyczno-rekreacyjny. Jest plac zabaw, siłownia na świeżym powietrzu, promenada wzdłuż brzegów zalewu, odnowione molo, piaszczysta plaża i odpowiednia infrastruktura. Latem dzieci będą mogły skorzystać również z wodnego placu zabaw.

Całość kosztowała ponad 24 mln zł. Z tego 8 mln zł to pieniądze z Polskiego Ładu, 4,7 mln zł – dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego, resztą wydatków podzieliły się przedsiębiorstwo Wody Polskie i Gmina Tomaszów Mazowiecki, na terenie której powstał ośrodek. – Jestem przekonany, że latem zobaczymy tutaj tłumy turystów – mówił podczas otwarcia obiektu Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.

Teraz jaz, wcześniej tama

Jaz to serce każdego zbiornika retencyjnego. Jego sprawne funkcjonowanie zapewnia odpowiedni poziom wody i bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Ten w tamie zbiornika Jeziorsko zabezpiecza cały teren środkowej Warty, dlatego nie tylko musi być sprawny. On musi być niezawodny!

– Dzięki zakończonej modernizacji możemy być o to spokojni – zapewniali podczas podsumowania inwestycji marszałek Grzegorz Schreiber, wiceminister Infrastruktury Grzegorz Witkowski i prezes przedsiębiorstwa Wody Polskie Krzysztof Woś.

Koszt remontu jazu to 24,7 mln zł, ale razem z odnowioną w tym roku tamą to w sumie 80-milionowa inwestycja, z czego 36,5 mln zł to dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego.

Miliard dla przedsiębiorców

Molo i jaz to inwestycje z wykorzystaniem pieniędzy z poprzedniego okresu programowania UE, a z nowego – w ramach Funduszy Europejskich dla Łódzkiego 2021-2027 – mamy blisko miliard złotych dla przedsiębiorców!

Bank Gospodarstwa Krajowego już wybiera partnerów finansujących, którzy będą udzielać preferencyjnych pożyczek (również tych z umorzeniem) przedsiębiorcom, wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym, jednostkom samorządu terytorialnego i innym podmiotom działającym na terenie województwa łódzkiego. Wsparcie będzie dostępne już w pierwszej połowie 2024 r.

Znów duże pieniądze na drogi

Już można natomiast składać wnioski o dofinansowanie projektów drogowych. I tu też w grę wchodzą duże pieniądze, bo mowa o 100 mln zł. Właśnie dziś rozpoczął się nabór, w ramach programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Łódzkiego 2021 – 2027.

Wspierane będą inwestycje na drogach powiatowych i gminnych, czyli budowy i przebudowy dróg lokalnych (powiatowych lub gminnych), w tym np. ścieżki rowerowe czy drogi dla pieszych, ale także budowy i przebudowy mostów, wiaduktów czy tuneli.

Wnioski można składać do 15 grudnia.

Tygiel dla sera

Poznaliśmy laureatów Wojewódzkiego Konkursu Produktów Tradycyjnych „Tygiel Smaków 2023”. Główną nagrodę konkursu, czyli tytuł i statuetkę Tygiel Smaków, zdobył Groseran, dwuletni kozi ser produkowany przez należącą do Moniki Lasoń firmę Groser z Grodziska pod Rzgowem w powiecie łódzkim wschodnim. Wyrobu serów właściciele firmy uczyli się od serowarów w Holandii.

Konkurs po raz czternasty zorganizował Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego. W tym roku o prestiżowy tytuł rywalizowało 38 producentów tradycyjnej żywności, którzy zgłosili 52 produkty w 7 kategoriach. Jurorzy, którzy wchodzili w skład komisji konkursowej, brali pod uwagę walory smakowe, ale punkty przyznawali także za skład produktów, wygląd, sposób prezentacji, opakowanie.

– Zależy nam na tym, aby Łódzkie smakowało. I mamy tutaj liderów, którzy smakami mogą rozsławić nasze województwo – mówił podczas wręczenia nagród Piotr Adamczyk, gratulując zwycięzcom tegorocznej edycji Tygla Smaków. Tygiel był częścią XVI Międzynarodowych Targów Żywności Ekologicznej i Naturalnej NATURA FOOD oraz XII Targów Ekologicznego Stylu Życia beECO.

W Komendzie Powiatowej Policji w Poddębicach odbyła się uroczystość mianowania funkcjonariuszy na wyższe stopnie służbowe. Akty nominacyjne policjanci otrzymali z rąk komendanta powiatowego policji w Poddębicach, mł. insp. Adama Kolasy.

5 funkcjonariuszy awansowało na wyższe stopnie w korpusie aspirantów, a 4 w korpusie podoficerów. Są to zarówno policjanci z wydziału kryminalnego, jak i wydziału prewencji. Dla każdego policjanta, mianowanie na wyższy stopień służbowy jest momentem szczególnym.

– Akty mianowania, które funkcjonariusze odebrali z rąk komendanta, są świadectwem ich umiejętności, wzorowej postawy i zaangażowania w wykonywanie obowiązków służbowych. Mianowanie policjantów opiera się także na podstawie zdobytego dotychczas doświadczenia, zobowiązania do dochowania wierności ojczyźnie i społeczeństwu oraz zasadom obowiązującym w naszej służbie – mówi sierż. Alicja Bartczak.

Bank został już wyburzony, a inwestycyjna działka przy ul. Łódzkiej w Poddębicach wzbudza niemałe zainteresowanie. Rozmawialiśmy z właścicielem terenu i inwestorem o galerii handlowej, która właśnie w tym miejscu ma zostać wybudowana.

Mieszkańcy już w miesiącach letnich mogli zauważyć, że przy Łódzkiej zachodzą zmiany. Bank został zamknięty, a nieruchomość była rozbierana. W końcu budynek całkowicie wyburzono. W ten sposób teren pod inwestycję ma prawie pół hektara.

– Kupiliśmy działkę na której stał bank, po to, aby wyburzyć nieruchomość i zwiększyć możliwości inwestycyjne tej działki – przyznaje Marek Strzałka, właściciel firmy Markbud. – W tym roku chcielibyśmy jeszcze skruszyć beton i uporządkować teren przy Łódzkiej.

Dowiedzieliśmy się, że galeria handlowa ma być w kształcie litery „L”. Główny wjazd i wyjazd będzie od strony ulicy Łódzkiej, choć działka graniczy też z ul. Ogrodową.

– Powierzchnia handlowa galerii wynosić będzie prawie 2,5 tysiąca mkw. – zdradza M. Strzałka. – Planujemy postawić nowoczesny i funkcjonalny budynek parterowy, przy którym znajdować się będzie duży parking. Jest jeszcze za wcześnie mówić o tym, jakie podmioty handlowe znajdą się w tym miejscu, choć mogę powiedzieć, że amatorzy zakupów będą mieli w czym wybierać. Myślę, że powinno być to miejsce bardzo atrakcyjne.

Samorząd w Poddębicach już kilka lat wcześniej – w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego – ujął ten teren do świadczenia wszelkiego rodzaju usług i handlu. Galeria przy Łódzkiej, według założeń inwestora, ma być gotowa już w połowie przyszłego roku.

Jeszcze w tym roku gruz ma zostać skruszony, a plac uporządkowany

Elektronarzędzia o wartości ponad 20 tysięcy złotych padły łupem 33-latka zatrzymanego przez poddębickich policjantów. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych rzeczy. Zgodnie z kodeksem karnym, sprawcy kradzieży może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Od połowy października bieżącego roku do 1 listopada na terenie miasta i gminy Poddębice doszło do kilku kradzieży. Elektronarzędzia znikały z niezabezpieczonych budynków gospodarczych znajdujących się na terenie prywatnych posesji. Sprawca kradł między innymi wiertarki, przedłużacze elektryczne, przecinarki kątowe, wkrętarki, skrzynki narzędziowe, podkaszarki i inne przedmioty, które wpadły mu w ręce. Mężczyzna nie gardził nawet drabiną, rowerem czy zatankowanym do pełna kanistrem z benzyną. Zawiadomieni o zdarzeniach funkcjonariusze rozpoczęli ustalanie sprawcy. Na podstawie zebranych informacji wytypowali i zatrzymali podejrzewanego o kradzież. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec gminy Poddębice. Policjanci przedstawili zatrzymanemu siedem zarzutów kradzieży. Stając przed wymiarem sprawiedliwości, musi liczyć się z karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Biorąc pod uwagę sposób działania sprawcy, apelujemy o odpowiednie zabezpieczenie własnego mienia celem uniknięcia negatywnych zdarzeń, gdyż jak to mówi popularne powiedzenie „okazja czyni złodzieja”. Tempo dnia codziennego powoduje, że wiele osób zapomina o tych elementarnych zasadach osobistego bezpieczeństwa, co w efekcie końcowym doprowadza do negatywnych zdarzeń i poważnych strat.

W biały dzień złodzieje okradli jeden z punktów handlowych przy ul. Narutowicza. Pani Alicja, właścicielka sklepu, jest załamana, nie ma środków na opłaty dla skarbówki. Twierdzi, że rabusie byli dobrze zorganizowani. Co ciekawe, jeden z nich okradł już ten sam punkt kilka lat wcześniej. Wówczas pani Alicja kradzieży nie zgłosiła policji.

Właścicielka sklepu jest pewna, że w Poddębicach działa wyspecjalizowana grupa złodziei. Niestety, rabusie niedawno odwiedzili jej sklep i zrabowali znaczną kwotę.

– Było kilka minut po godz. 13. Miałam już zamykać sklep – wspomina pani Alicja. – Najpierw do sklepu weszła kobieta w średnim wieku. Zainteresowała się jednym z produktów. Podeszłam do niej, aby z nią porozmawiać. Za chwilę weszli kobieta z mężczyzną. Ta druga kobieta stanęła tuż za mną. Miałam ograniczoną widoczność na ladę do której od razu podszedł ten mężczyzna. Na ladzie stała kasa. Gdy chciałam podejść do lady, to jedna z tych kobiet tak stanęła, że utrudniła mi przejście. W tym czasie złodziej otworzył szufladkę w kasie i zabrał pieniądze. Wszystko działo się bardzo szybko. Zaczęłam krzyczeć, złodzieje! Wtedy cała grupa uciekła ze sklepu.

Pani Alicja twierdzi, że rozpoznała mężczyznę, który okradł ją kilka lat temu.

– To wysoki i dobrze zbudowany facet. Tamtej kradzieży nie zgłosiłam policji. Nie wiem dlaczego, chyba się bałam. W każdym razie, widać, że ten złodziej już od dawna działa w Poddębicach. Pomagają mu kobiety, które udają klientki zainteresowane towarem. Pytają o różne rzeczy związane z zakupami. Zagadują, a wtedy mężczyzna kradnie pieniądze.

Właścicielka sklepu, tuż po kradzieży, zadzwoniła na policję. Usłyszeliśmy, że na funkcjonariuszy trzeba było dość długo czekać.

– Myślę, że przyjechali dopiero po około 40 minutach. Szkoda, że nowa komenda jest na obrzeżach Poddębic. Kiedyś była w centrum miasta. Straciłam blisko 2 tysiące zł. Napisałam już do urzędu skarbowego, że nie będą miała środków na zapłacenie zusu i podatków. Oczywiście mam nadzieję, że policja złapie tych rabusiów. Przestrzegam innych przedsiębiorców, aby byli czujni. Tym bardziej, że słyszałam w ostatnim czasie o innych kradzieżach na terenie naszego miasta – mówi pani Alicja.

Ładna jesienna aura sprawia, że niektórzy lokatorzy bloków w Poddębicach zostawiają otwarte drzwi do klatek schodowych. Poza tym, że jest to zaproszenie dla złodziei, jest jeszcze jeden problem. Nie ma oszczędności ciepła. Niektórzy krytykują takie zachowanie.

– Ogrzewanie tanie nie jest. Wszyscy lokatorzy płacą za ciepło, a niektórzy zostawiają otwarte drzwi i nie martwią się o straty. Tak nie powinno być. Jeśli już są tacy lokatorzy, którzy pozostawiają otwarte drzwi, to chociaż administracja powinna zakręcić kaloryfery na klatkach – usłyszeliśmy od jednego z lokatorów.

Przemysław Jaszczak, prezes TBS w Poddębicach, potwierdza, że problem jest złożony.

– Niektórzy lokatorzy chcą, aby kaloryfery były włączone na klatkach schodowych, inni wręcz przeciwnie – mówi szef TBS. – W ciepłe dni rzeczywiście jest wiele klatek otwartych, ale pogoda jest zmienna i dziś jest ciepło, a jutro może być chłodno. Raczej nie jest możliwe, abyśmy jednego dnia chodzili po blokach i zakręcali kaloryfery na klatkach, a drugiego dnia włączali ogrzewanie na klatkach. Zastanowimy się nad znalezieniem złotego środka, choć na pewno nie będzie to takie proste.

Niedawno zainstalowany został na elewacji urzędu miasta ekran wyświetlający informacje o jakości powietrza w gminie Poddębice. Na początku ub. tygodnia powietrze było bardzo dobrej jakości. Nie trzeba jednak do końca być aż takim optymistą, bowiem w ciepłe dni mieszkańcy w piecach nie palą. To drugi taki wyświetlacz. Wcześniej led z wiadomościami, m.in. o jakości powietrza, znalazł się na murze ZSP, przy Polnej.

Tablica LED – oprócz stężenia pyłów zawieszonych PM1, PM2,5, PM 10 oraz komunikatu dot. jakości powietrza – wyświetla też datę, godzinę, lokalizację sensora, temperaturę, wilgotność, ciśnienie. Komunikaty wyświetlane są w kolorze uzależnionym od aktualnej jakości powietrza (7 stopniowa kolorystyka). Istnieje możliwość, aby na tablicy wyświetlały się też inne treści (np. termin posiedzenia rady gminy czy godziny otwarcia urzędu).

Jak informuje urząd, pomiar pyłu zawieszonego opiera się na analizie światła rozproszonego na cząstkach pyłu obecnych w torze pomiarowym. Wykorzystanie metody laserowej pozwala na analizę pojedynczych cząstek pyłu. Dane pomiarowe o jakości powietrza oraz parametrów pogodowych są uśredniane i wysyłane w regularnych interwałach do platformy https://airly.org/map.

Koszt jednego zestawu to 25 tys. zł. Pomiar jakości powietrza w Poddębicach można też sprawdzić bez wychodzenia z domu pod linkiem https://airly.org/map/pl/#51.892847,18.955265,i115355

Gmina przygotowuje się do wyburzenia komina na osiedlu przy ul. Południowej w Poddębicach. Piesi oraz kierowcy powinni zachować czujność. Stary komin nie jest już do niczego potrzebny, a sprawiał tylko kłopot. Odpadający tynk nie tak dawno zleciał na chodnik i zaparkowane przy bloku samochody.

– Rzeczywiście, było takie zdarzenie. Komin ma już swoje lata i niestety zaczął się sypać. Na szczęście, nikt nie odniósł żadnych obrażeń – informuje Przemysław Jaszczak, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Poddębicach, które administruje blokiem. – Zadanie z wyburzaniem komina będzie należeć do gminy.

Kiedy rozpocznie się akcja i jak długo potrwa?

„Gmina przeprowadzi przedsięwzięcie, polegające na wyburzeniu komina przy bloku na ul. Południowej 1A. Poddębice prowadzą szereg działań proekologicznych. Od kilku lat ogrzewane są ciepłem geotermalnym. Już ponad 70% powierzchni miasta oplata geotermalna sieć cieplna, dlatego stare kotłownie węglowe stały się nieużyteczne. Za usunięciem komina przemawiają również względy estetyczne. Koszt zadania sięga 99 tys. zł. Wykonawcą jest firma Pelcbud Sp. z o. o., która w tym miesiącu rozpocznie demontaż komina. Prace mają być zrealizowane w ciągu dwóch miesięcy” – informuje urząd.

Młoda kobieta swój sobotni dzień zakończyła w policyjnym areszcie. 24- latka odpowie za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu. Dzięki spostrzegawczości policjanta odpowie także za posiadanie środków odurzających. Kobieta straciła prawo jazdy, a o jej dalszym losie zadecyduje sąd.

Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie, 28 października, w Panaszewie na drodze krajowej numer 72. Z ustaleń policjantów wynika, że kierująca BMW w pewnym momencie zjechała na pobocze i włączyła światła awaryjne, po czym po chwili postanowiła ponownie włączyć się do ruchu. Podczas wykonywania tego manewru nie zachowała należytej ostrożności i doprowadziła do kolizji z prawidłowo poruszającym się kierowcą seata.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości kierujących okazało się, że 24- latka znajduje się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niej 0,7 promila alkoholu.
Na tym kolizja pewnie by się zakończyła, gdyby nie „sprawne” oko policjanta. W trakcie czynności jeden z funkcjonariuszy zauważył, że sprawczyni zdarzenia przekazuje przybyłej na miejsce zdarzenia koleżance podejrzany pakunek. Okazało się, że w dwóch zawiniątkach foliowych znajdują się różnej wielkości kryształy. Kobieta przyznała się, że dzień wcześniej zażyła narkotyki. W związku z powyższym od 24- latki pobrano krew do badania, w celu określenia zawartości środków odurzających w organizmie. Mieszkanka gminy Wartkowice trafiła do policyjnego aresztu. Teraz stanie przed sądem i odpowie za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu oraz posiadanie środków odurzających.
Przypominamy, że za prowadzenie pojazdu mechanicznego znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających sąd może orzec karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Oprócz tego, orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Natomiast kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Nawet 10 lat za kratkami może spędzić 35- latek, który włamał się do domu swojej żony i ukradł dwa telefony komórkowe. Mężczyzna próbował ukryć się przed policjantami w zaroślach. Teraz za swoje postępowanie odpowiadać będzie przed sądem.

Późnym wieczorem 25 października, dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach otrzymał informację o włamaniu na teren jednej z posesji w Uniejowie. Według zgłoszenia, przestępstwa miał się dopuścić mąż zgłaszającej. Policjanci ustalili, że 35-latek, niezamieszkujący od jakiegoś czasu ze swoją rodziną, wybił szybę w oknie, a po wejściu do środka ukradł dwa telefony komórkowe należące do żony oraz 10- letniego syna.

– Po przyjęciu zgłoszenia mundurowi ustalili, że mężczyzna przebywa w pobliżu domu, do którego się włamał. Funkcjonariusze w niedługim czasie odnaleźli przestępcę. 35- latek leżał w wodzie ukryty w pobliskich zaroślach. Poddębiccy funkcjonariusze niezwłocznie zatrzymali podejrzanego. Mężczyzna potwierdził, że włamał się do domu żony. Tłumaczył, że powodem jego zachowania jest konflikt z żoną oraz emocje jakie tej sytuacji towarzyszą. Ponadto, rozpytany przez policjantów na okoliczność kradzieży telefonów, potwierdził, że zabrał je z domu, lecz zgubił w trakcie ucieczki. W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności – informuje sierż. Alicja Bartczak z KPP w Poddębicach.

okradł żonę