Kupujących jak na lekarstwo. Na targowisku w Poddębicach kupcy narzekają…
Z roku na rok zmniejsza się liczba odwiedzających targowicę w centrum miasta, która kiedyś tętniła życiem. Teraz – w środy i soboty – kupujących jest bardzo mało i jak łatwo się domyślić, z tego powodu kupcy nie mają powodów do zadowolenia.
– Jest coraz gorzej – mówi jeden z kupców. – Czasami, to nawet nie zarabiamy na ZUS. Całe szczęście w Poddębicach władze miasta nie podniosły opłat targowych.
– Myślę, że jakby te opłaty były większe, to już w ogóle to targowisko nie miałoby sensu – wtrąca kolejny kupiec.
Handlujący pod chmurką w Poddębicach martwią się coraz mniejszymi obrotami, ale chwalą sobie chociaż warunki na placu.
– Targowisko jest utwardzone, nie grzęźniemy w błocie. Blisko jest kibelek, tylko szkoda, że płatny. Ale można się przejść do parku, tam są toalety bezpłatne – usłyszeliśmy od kupców.
A jak targowisko oceniają kupujący?
– Dobrze, że jeszcze ten rynek jest. Ja przychodzę tu po warzywa. W marketach takich nie ma – chwali handel starsza poddębiczanka.
NO COMMENTS
Sorry, the comment form is closed at this time.